O sobie
Gdy ktoś pyta mnie skąd u kobiety pasja do lotnictwa, nigdy nie umiem odpowiedzieć.. to się po prostu czuje
Od zawsze pamiętam moje oczy wpatrzone w niebo, gdy tylko słyszałam nadlatujący samolot a z każdym rokiem jest coraz gorzej.
Obecnie sporo czasu poświęcam na moją pasję, odliczając tygodnie do kolejnego lotniczego wyjazdu. Życie wśród lotniczych świrów nie jest łatwe i niekoniecznie dobrze wpływa na moją psychikę
(śmiech), ale nie wyobrażam sobie innej pasji. Za nic nie zamieniłabym nieprzespanych w trasie nocy, biegania po krzakach, moknięcia pod płotem i wszystkich wspólnych lotniczych wyjazdów po których wracam z naładowanymi bateryjkami na kolejne tygodnie.
Moja galeria nie jest zbyt obfita – odłożyłam na chwilę aparat i zajmuję się organizacyjnymi sprawami naszego teamu. Moim marzeniem jest zrobić kurs szybowcowy i wzbić się w kierunku nieba, choć niektórzy twierdzą, że bezpieczniej dla wszystkich będzie, gdy zostanę na Ziemi
Jeśli miałabym wskazać imprezę lotniczą, której nigdy nie zapomnę, zdecydowanie byłoby to Leszno 2016, grupą akrobacyjną, która zrobiła na mnie największe wrażenie jest bez zastanowienia Red Arrows a pokaz solo? no cóż…odpowiedź może być tylko jedna – Vador