Hej. Moja przygoda z lotnictwem zaczęła się od wczesno dziecięcych lat, lotnictwo w domu było od zawsze, ale tak to jest jak się jest synem żołnierza wojsk lotniczych. Pierwsze swoje Air Show zaliczyłem jeszcze jako dziecko w latach 90-tych w Dęblinie, do dziś nie zapomnę Harriera kłaniającego się publiczności i dynamicznego pokazu Su-27 w wykonaniu Anatolija Kwoczura. Pierwsze fotograficzne pokazy z wówczas jeszcze pożyczonym aparatem w dłoni to 2013 rok i Air Show w Radomiu, później gdy już kupiłem swój własny aparat, zaczęło się, tysiące kilometrów, poprzez pokazy lotnicze, pikniki, święta baz, a że lotnictwo to nie tylko maszyny wojskowe to i dziesiątki godzin spędzonych „na górkach” poznańskiego lotniska.

W najwspanialszej ekipie pod słońcem czyli, EPKS Spotters jestem od 2017 roku.